
Dziecko. Tak, jak już pisałem wcześniej mam dzieci. Obserwowanie dzieci dostarcza niesamowitych wrażeń. Moje dzieci budzą się same wtedy gdy są głodne, wyspane lub mają mokro. Jak budzą się same i nie są głodne ani nie mają mokro to idą się bawić i są zadowolone. Pamiętasz kiedy ostatnim razem obudziłeś się i byłeś zadowolony? Tak, zgadza się - nie chciałeś jeść, pić, do ubikacji i do pracy. Słowem nic Cię nigdzie nie gnało - to jest sekret wstawania z uśmiechem na ustach.
Nasz świat niestety nie jest światem dzieci. Nie możemy spać ile nam się podoba, bo zawsze ktoś lub coś na nas czeka. Praca, dzieci i inne sprawunki powodują, że trzeba wcześnie wstawać i pracować do późna. Czy można sobie jakoś z tym poradzić?
Można. Zauważyłem na swoim przykładzie, że czasem jak wstanę w środku nocy to jestem kompletnie wyspany. Nie denerwuję się niczym ale mam problem z uśnięciem, tak jakbym już wypoczął. Nie jest tak zawsze. Zazwyczaj wybudzony uporczywie dążę aby powrócić do łóżka. Moje dzieci zachowują się dokładnie tak samo. Czasem wybudzone spać już nie chcą, a czasem nie można ich wybudzić.
Kiedyś (ok 10 lat temu) mówiło się o normach snu. Naukowcy i medycy próbowali ustalić ile człowiek potrzebuje spać aby było mu dobrze i się wysypiał. Zrobiono więc badania i wyciągnięto wnioski: dzieci śpią dużo, dorośli mniej, starsi jeszcze mniej. Wszystko włożono w liczby i tabelki. A mimo to niektórzy z nas śpią dużo podczas pracujących tygodni, a podczas wolnego mniej. Chętniej też wstają i są wyspani. Teoria oparta na tabelkach bierze w łeb.
Do mnie przemawia teoria cykli. Naukowcy znaleźli cykle ale ni docenili ich wartości. Cykl to pewnego rodzaju zmiany w aktywności mózgu. Składa on się z fazy REM (latające oczka) i fazy czuwania. Każdy z nas w nocy ma od 3 do 6 faz snu. To dlatego czasami pamiętamy więcej niż 1 sen. Było ich tyle ile faz. Nasza cała noc składa się z faz REM (jak się śni) i faz czuwania.
I teraz najlepsze: okazuje się, że jeśli wybudzimy się pod koniec fazy czuwania, a przed rozpoczęciem kolejnej fazy REM to będziemy wyspani. Jeśli wybudzimy się podczas fazy REM, albo na początku fazy czuwania to będziemy senni i zmęczeni.
Co daje taka wiedza? Jeśli znajdziemy długość swojego cyklu, a to sprawa indywidualna, to będziemy mogli sterować samopoczuciem po przebudzeniu.
Dla przykładu, załóżmy, że długość Twojej fazy snu wynosi godzinę i 50 minut. Zazwyczaj kładziesz się na 8 godzin, bo tak usłyszałeś w TV. Liczymy ile faz zmieści się w 8 godzinach - tak, 4. Zajmą razem 7 godzin i 20 minut. Oznacza to, że jeśli będziesz się kłaść na 7 godzin i 20 minut to obudzisz się zrelaksowany.
Czy to nie wspaniałe? Nie dość, że masz 40 minut więcej każdego dnia, to jeszcze wstajesz uśmiechnięty i radosny.
Jak wyliczyć swoją długość cyklu? To jest dość proste ale żmudne zajęcie. Kładąc się spać zapisujemy godzinę położenia się spać. Wstajemy rano i zapisujemy ile czasu spaliśmy i jaki był nastrój pobudki. W końcu trafimy na dobry poranek. Wiemy wtedy, że kilka naszych cykli trwało tyle ile sen. Następnie skracamy sen o około 2 godziny i powtarzamy eksperyment. Różnica pomiędzy długością szczęśliwego długiego snu i krótkiego to długość naszego cyklu.
Co ciekawe, śpiąc tylko jeden cykl też się wyśpimy.