Pokazywanie postów oznaczonych etykietą laryngolog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą laryngolog. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 sierpnia 2014

Katar naczyniowo-ruchowy

Do małego miałem tak, że gdy zaświeciło na mnie słońce to kichałem. Jak dziwnie by to brzmiało tak wyglądał mój świat. Jeśli słońce zaświeciło za mocno pojawiał się katar. Zaczynałem kichać, wystarczyło dwa-trzy kichnięcia i po sprawie. Lekarze wróżyli co się dało: alergię, przeziębienia i inne ciekawostki. Co ciekawe katar sam przechodził, po 3-5 minutach nie było po nim śladu.
 
To wykluczało przeziębienie.
 
Zdjęcie powyżej pożyczyłem do wp.pl. Mam nadzieję, że nie będą źli. Obrazuje ono wnętrze ludzkiego nosa - zatoki i połączenie z uchem. Ważne jest to, że zaznaczono, gdzie pojawia się katar (smarki aż kipią...).
 
Alergię z kolei wykluczało to, że katar przechodził bez wyraźnej zmiany warunków otoczenia. Cała teoria alergii opiera się na alergenie. Ten alergen to taki zły kawałek materii, który w naszym organizmie wyzwala nieprzyjemne skutki. Nie bagatelizuję alergii - jeśli zagraża życiu trzeba się temu przyglądać i dbać o brak alergenów. Jeśli życie nie jest zagrożone - zawsze można się od tego uwolnić.
 
Dopiero po skończeniu 30. roku życia jeden z lekarzy laryngologów po wysłuchaniu historii mojego życia wydał wyrok (diagnozę) katar naczyniowo-ruchowy. I tu zaczyna się najlepsze - nie da się leczyć, nie da się zapobiegać, trzeba się nauczyć z tym żyć. Ot co! I to się nazywa medycyna.
 
Jako, że mam parę lat i parę lat z tym żyję udało mi się wypracować sposób na ten katar. Oto on. Jak się pojawi to się wysmarkać, ale nie myć zimną wodą. Jeśli się pojawił od słońca poczekać. Jeśli pojawił się od przeciągu, stąpania po zimnym lub gorącym albo spocenia - ubrać się cieplej/przebrać. I najważniejsze - jeśli jest nocny - kładziemy się na boku, czekamy aż katar spłynie, zmieniamy bok, czekamy aż spłynie do połowy, kładziemy się spać na plecach. Bez kropelek da się żyć. Swoją drogą pomaga mi tylko jedna rzecz - buderin, który jest sterydem.
 
Na zdrowie!