Czy sprawdziłeś kiedyś skład kostki rosołowej, zanim ją do czegoś dodasz? Był taki okres w moim życiu, że nie sprawdzałem - potrzebowałem szybkiej zupy. Okazało się, że powstał przepis kawalerski:
- kostka rosołowa
- 2 -3 grube pajdy chleba
- pół litra wrzątku
kostka rosołowa - kostkę wymieszać z wrzątkiem, odczekać chwilę dodać pokrojony chleb. Jak teraz o tym pomyślę to mnie wzdryga.
Jadłem to ze smakiem za studenta. Teraz nie używam tego w domu. W skład kostki rosołowej (a także jej następników) wchodzi glutaminian sodu - substancja, która dodana do brei powoduje, że breja człowiekowi smakuje.
Co robię teraz? A no mam kilka sposobów. Wyliczę niektóre poniżej:
- woda z gotowanej kiełbasy (tylko musi być tej kiełbasy dużo)
- woda z gotowania grzybów
- zwykły bulion warzywny
- bulion na kości i kawałku mięsa
Wiem, że czasem nie masz czasu. Pomyśl o tym tak: to co zaoszczędzisz dziś na jedzeniu wydasz później na leczeniu.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz